Wybrałam się na zakupy i zobaczyłam ją. Stała sobie na półce, w zielono-żółtym opakowaniu. Przeszłam obok niej obojętnie. Ale wróciłam, względy zdrowotne, uwagi mamy - wygrały. Kupiłam, włożyłam do szuflady i zapomniałam o niej. I nastąpił nieoczekiwany fakt - w brązowym pojemniku ilość rozpuszczalnej kawy firmy X zbliżyła się do zera. Zdegustowana tą sytuacją, sięgnęłam po zielono-żółte opakowanie. Zaparzyłam herbatę i.. tak, wiem! już się z nią nie rozstanę :) Zielona herbata z malinami, czyli idealne połączenie!
Ponoć oczyszcza umysł. Przyda się na ten ciężki maj..
Wspominałam już, że od zeszłego roku uwielbiam maj?
No to uwielbiam :)
Uwielbiam zieloną herbatę :) Moim najnowszym odkryciem jest Clipper - zielona z aromatem cytrynowy i zielona z aromatem malinowym. Bossska! :)
OdpowiedzUsuńU mnie też zapowiada się ciężki maj i czerwiec. Najgorsze, że wszystkie informacje o zaliczeniach pojawiają się nagle, a w tym semestrze wszystkiego jest bardzo dużo. Ale damy radę! :)
OdpowiedzUsuńI też uwielbiam maj, od zawsze :)
meskalina.blox.pl
Mi się przyda na ciężki czerwiec ;)
OdpowiedzUsuńZielona herbata dobra na wszystko:)
OdpowiedzUsuń