czwartek, 24 lutego 2011

Nie pasuję.

'Do woskowych słów, które topi czas



nie pasujesz Ty i nie pasuję ja


Chociaż znika świat do mijanych dni


spopielałych znów nie pasujesz Ty






To znów ten dzień kiedy chcesz odwrócić się..'

Nie pasuję, M. Rozynek

sobota, 19 lutego 2011

je, je, jeee:D

II semestr jest świetny! Dopiero się zaczął, a już mi się podoba:D
Stres biologiczny odszedł w niepamięć (brr.. aż mi słabo, jak wspomnę morfologię i niezliczone ilości struktur u tych stworzonek). Chemia - lekka, miła i przyjemna; łacina - no cóż, język wymarły, więc nie wymagajmy cudów; język obcy - zaszalałam: ;D i mega zadowolenie, choć jeszcze mało rozumiem, ale 'oj tam, oj tam;p'; pierwsza pomoc - strzał w dziesiątkę! I sporo czasu na anatomię :)

Wioooosno! Przybywaj!

niedziela, 13 lutego 2011

Let's start!

Drugi semestr czas zacząć :) Nowe szczyty do zdobycia przed nami! Zaczynamy od czaszki. I nareszcie okropna biologia pozostanie już tylko wspomnieniem.

Walentynkowe, komercyjne życzenia dla wszystkich zakochanych i poszukujących miłość. Nie trudno teraz trafić na artykuł na temat mechanizmów miłości, ale jeden mnie zaciekawił..
..mianowicie: http://zdrowie.onet.pl/psychologia/sztylet-w-sercu,1,4118428,artykul.html

Więcej uśmiechu;)

wtorek, 8 lutego 2011

Szukać.

Krążymy, obieramy cel i do niego dążymy. Szukamy spokoju, szczęścia, miłości, przyjaźni, wierności. Wierzymy, że idziemy dobrą ścieżką, że nie popełniliśmy merytorycznego błędu, że właściwie wyznaczyliśmy współczynnik życia. Towarzyszy nam nadzieja, która wciąż rozpala się i gaśnie. Czasem zatrzymujemy się, by w chwilach zwątpienia szukać właściwego drogowskazu. Znów szukamy. W snach, modlitwach, horoskopach, radach dobrych ludzi, we własnym wnętrzu. Myślimy, że najważniejsze to iść, po prostu, bez definicji. Okazuje się, że jesteśmy w punkcie wyjścia. Ale to nie ten sam punkt. Nie ci sami ludzie, nie ten sam czas, nie ta sama woda w rzece, my też jesteśmy inni. Robimy krok w tył, by zrobić dwa do przodu. I szukamy: miejsca, człowieka, wartości. Nadzieja nas prowadzi. Nadzieja i wiara w to, że wystarczy wyjść na przeciw szczęściu, a droga sama nas poprowadzi.
Nauczeni wydarzeniami przeszłości, pragniemy innej przyszłości. Są jednak sprawy, które wciąż wracają. Być może po to, by nie popełnić tego samego błędu? Mówi się, że przeszłość dzieli się na tę, o której chcemy jak najszybciej zapomieć, tę, o której chcemy pamiętać i tę, która ma wciąż wracać, by dać potężnego kopa, wiadomo w co.

Refleksje wieczorne.
A czaszka czeka.
Pełna regeneracja organizmu.

sobota, 5 lutego 2011

po sesji

Pierwsza sesja za mną:) Katedrze biologii i pasożytom już dziękujemy. I semestr znakomicie zakończony wypadem tu i ówdzie :) I nie zamierzam otwierać swoich oczu przed 10 w tym tygodniu.

Ale mimo wszystko myślę nad pewną kwestią. Trochę źle mi ostatnio tu.
Zobaczymy, co przyniesie czas.

Aaaa i mam towarzysza mojej doli i niedoli. Cezary. Ma takie głębokie oczodoły! :)