Nudzimy się okropnie!
Tzn. można się wziąć do nauki, ale przy takim poziomie mobilizacji, to czuję, że prędko stan ciekawości fizjologiczno-biochemiczno-histologicznej mnie nie ogarnie;)
Podczas ostatniej piątkowej rozmowy z koleżanką (jakich w piątek mnóstwo;p - te okienka) ustaliłyśmy, że ludzie, którzy lubią biochemię są dziwni. I co? W niedzielę, z całej mej niechęci do fizjologii, usiadłam nad biochemią i .. spodobało mi się! Zaczynam się siebie bać chyba..
Mam już posprzątane, pozmywane, wyprane i uprasowane wszystko, także.. pójdę pobiegać :) Jak wrócę, to oczywiście tylko kilka rzeczy i siądę do nauki. Tia, na pewno :)
heh ta nasza mobilizacja do nauki ;DD
OdpowiedzUsuńBiochemia jest fajna, tylko nie w takim ujęciu jak wymagają na egzaminie
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się biochemia i zasiadam do niej z największym przymusem...czy to jest jeszcze oznaką zachowania resztek normalności ? :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia,Beatko,na drugim roku!Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAnka
em -> moja grupa by stwierdziła, że jesteś całkowicie normalna ;D
OdpowiedzUsuńAniu -> napisz, co u Ciebie :)
Biochemia jest baaardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńczyżbym miała pokochać anatomię, biologię molekularną i histologię gdy tylko zacznie mi się biochemia :D?
OdpowiedzUsuń