Wracam 'do siebie'. Po miesiącu samodzielnego mieszkania stwierdzam, że nie wyobrażam sobie innego :)
Odpoczęłam, wyspałam się, znów mam chęci do stawiania czoła rzeczywistości.
:)
**
'Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość
Hmm... ja po roku samodzielnego mieszkania mogę powiedzieć to samo :) I dziwnie tak, kiedy odnajdujesz swoje miejsce, swój "dom" w obcym mieszkaniu :).. Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na klatce :) Mieszkania samemu jest super, ale w domu pełnym ciepła też jest fajnie :)
OdpowiedzUsuńDobrego wieczoru!
Gratulacje i powodzenia!
OdpowiedzUsuńAnka