Nie lubię dziwnych układów, niewyjaśnionych sytuacji. Nie lubię tonąć w świecie iluzji, niedopowiedzeń, słów wyczytanych pomiędzy wierszami. Wolę konkrety: jest tak i tak, bez zbędnych ozdobników.
I paradoksalnie uświadamiam sobie, że za nic nie oddałabym tego, co mam. Tego uczuciowego świata kontrastów, zmian, metafor i niedopowiedzeń. Bo za dużo strachu i za mało odwagi, by się angażować, bo tak.. łatwiej.
W mojej głowie wojna.
I wciąż te same myśli krążą po głowie..
Dziwne.. ale w mojej głowie toczy się chyba baaardzo podobna wojna..
OdpowiedzUsuńtaka bezsilność na polu bitwy..
OdpowiedzUsuńA dramat lepszy?
OdpowiedzUsuńPytam przekornie,
metaforycznie
i retorycznie.